Dziś Prima Aprilis! Mam nadzieję, że porozmawialiście z rodzicami, na czym polega dobry żart.
Niektórzy zrobili żarcik - śniadanie dla taty z robaczkiem;)Inni nabrali się, że dziś nie trzeba nic robić, a jeszcze inni nabrali mnie...przysyłając zdjęcia pisanek, które dopiero mamy w planie...
Do naszych zabaw poza kotami, włączają się też psiaki:)) Franek wraz ze swoim super towarzyszem postanowił wytropić kukułkę...niestety, jak mi doniósł jeszcze nigdzie jej nie słychać.
Primaaprilisowego psikusa zrobiło nam pojawienie się wiewiórki zamiast kukułki w Małgosi ogródku:)
Wielu z Was uwiło gniazdka dla ptaszków i w"ptasiej" kolekcji pojawił się piękny, kolorowy ptak...a także zakradła się czajka;) Ciekawe, czy odnajdziecie ją na zdjęciach;)
Jak zwykle spisaliście się na medal z kartami pracy:)).