O przedszkolu
Aktualności
Grupy przedszkolne
Strefa Rodzica
Biuletyn Informacji Publicznej
Porady dla rodziców
Rada Rodziców
Opłaty
Żywienie
Jadłospis
Akcje charytatywne
Archiwum
RODO
Rekrutacja
Kontakt
ePUAP

line

Koszyczek Wielkanocny

Propozycja zadań na 6.kwietnia 2020r.

line

W tym tygodniu zajmiemy się tematyką Wielkanocy. Zbliżające się Święta Wielkanocne będę różnić się od tych, które większość z nas pamięta. Nie pójdziemy poświęcić pokarmów, nie uczestniczyliśmy w uroczystości Niedzieli Palmowej, a święta spędzimy w domach w gronie najbliższej rodziny. Nie oznacza to jednak, że nie możemy sami wprowadzić sobie do naszych domów atmosfery świąt. Życzę wszystkim, aby ten czas oczekiwania na święta, a dla dzieci również na Zajączka był pełen radości, ekscytacji, a zarazem spokoju.
1. Zachęcam rodziców do przeczytania dzieciom opowiadania pt. "Koszyczek wielkanocny" Ewy Stadtmüller, a następnie dzieci niech spróbują odpowiedzieć na pytania umieszczone poniżej.
Mama, jak co roku w Wielką Sobotę, postawiła na stole wiklinowy koszyczek wyłożony bielutką, starannie wyprasowaną serwetą.
– My go przygotujemy, a ty idź do pani Halinki z parteru – zdecydowała babcia. – Pochorowała się biedna
i prosiła, żebyśmy wzięli do święcenia także i jej koszyczek.
– Oczywiście – odpowiedziała mama. – Zapytam, czy czegoś jeszcze nie potrzebuje.
Franio z powagą kiwnął głową, a Amelka pobiegła po pisanki, które malowała w przedszkolu.
– Od czego zaczniemy układanie? – spytała babcia.
– Od baranka – zdecydował Franio. – On jest najważniejszy.
– A dlaczego? – chciała wiedzieć Amelka, która właśnie przyniosła swoje arcydzieła.
– Bo to znak Pana Jezusa – wyjaśnił jej brat. – On zmartwychwstał i dlatego świętujemy.
– Ale pisanki też są ważne, prawda?
– Prawda. – Kiwnęła głową babcia. – Jajka to znak życia. Wiecie na pewno, że z jajek wykluwają się…
– Kurczaczki – odpowiedział szybko Franio.
– Kurczaczki! – olśniło Amelkę. – Kiedy byliśmy na placu, tatuś kupił dwa – dla mnie i dla Frania. Mogę je
tu włożyć?
– No pewnie!
– Mama powiedziała, żebyśmy nie zapomnieli o chlebie – przypomniał sobie Franio.
– Oby nam go nigdy nie zabrakło. – Kiwnęła głową babcia. – Co jeszcze włożymy?
– Kiełbaskę? – Amelka z lubością pociągnęła noskiem, bo świeżo uwędzona swojska pachniała w całej
kuchni.
– Smakowite wędlinki to znak radosnego świętowania przy stole po czterdziestu dniach postu – wyjaśniła babcia.
– Mama przygotowała jeszcze malutką miseczkę z chrzanem – poinformował dla porządku Franio. –
Chociaż ja to go specjalnie nie lubię. – Kiedy tato go tarł, tośmy wszyscy płakali.
– Zupełnie jak w życiu. – Westchnęła babcia. – Raz jest uśmiech, a raz łzy. Gdyby słońce świeciło nieprzerwanie, nie umiałbyś docenić ładnej pogody.
– A sól też jest potrzebna? – zapytała Amelka, patrząc na pękatą solniczkę, którą mama postawiła obok
miseczki z chrzanem.
– Też pytanie! – Babcia aż wzięła się pod boki. – Czy potrzebna?! Jeszcze jak! Spróbowałabyś nie posolić
ziemniaków albo mięsa. Brrrr… Najciekawsze jest to, że wystarczy mała szczypta soli, aby cała potrawa
nabrała smaku. Może dlatego ludzi dobrych, mądrych i szlachetnych nazywamy solą ziemi. Choćby ich
było niewielu, potrafią zmieniać świat na lepszy.
– Tato kupił jeszcze takie gałązki z małymi ciemnozielonymi listeczkami – przypomniało się Amelce.
– To bukszpan. – Uśmiechnęła się babcia. – Kiedy udekorujemy nim koszyczek, będzie nie tylko smakowicie, ale i pięknie.
– Jeśli skończyliście, możemy iść do kościoła – oświadczyła mama, stawiając na stole koszyczek pani Halinki.
Dzieciaki z ciekawością zerknęły do środka: chleb, kiełbaska, sól, chrzan… Zupełnie jak u nas.
– A czemu te jajka są takie rude? – zdziwiła się Amelka, patrząc na pięknie zdobione pisanki w koszyczku
sąsiadki.
– Pani Halinka gotuje wielkanocne jajka w łupinkach z cebuli, a kiedy przybiorą już intensywny brązowy
kolor, specjalnym rysikiem wyskrobuje na skorupkach prześliczne wzorki – odpowiedziała babcia.
– I ma jeszcze taką małą babeczkę – zauważyła Amelka.
– Pewnie dlatego, żeby nie zabrakło jej w życiu odrobiny słodyczy. – Uśmiechnęła się mama. – Oj, byłabym zapomniała. – Sięgnęła do kieszeni. – To czekoladowy zajączek od niej, z życzeniami, aby i wam było
słodko w te święta.
2.Pytania dotyczące treści opowiadania:
Co przygotowała mama Amelki i Franka?
Jakie przedmioty włożyły do koszyczka dzieci?
Czym go ozdobiły?
Gdzie w tym czasie była mama?
Jak wyglądał koszyczek sąsiadki?
Jak przygotowała swoje pisanki pani Halinka?
3. Święcimy pokarmy – rozwijanie umiejętności myślenia przyczynowo-skutkowego
Rodzic pokazuje ilustracje losowo, a dziecko stara się je ułożyć chronologicznie.
Nastąpienie omawia kolejne ilustracje, opisując wszystkie czynności wykonywane przez rodzinę. Rodzic zwraca uwagę, aby starszaki budowały zdania złożone. (ilustracje umieszczone w załączniku.
4.Co włożymy do koszyczka? – zabawa ruchowa. Dzieci poruszają się po pokoju, kicając jak
zające. Rodzic wymienia w pewnych odstępach czasowych nazwy różnych artykułów żywnościowych (np. biały ser, makaron, kiełbasa, lizak, marchewka, jabłko, chleb). Jeśli dziecko usłyszy nazwę pokarmu, który zgodnie z tradycją należy włożyć do koszyczka wielkanocnego, staje na dwóch "łapach" jak zając i nasłuchuje przez chwilę. Na sygnał rodzica, znów zaczyna kicać.
5. Koszyczek Wielkanocny - praca plastyczna. Dzieci mogą narysować koszyczek Wielkanocny z potrawami lub mogą skorzystać z propozycji pracy plastycznej z załącznika.
6. Na koniec otwieramy fioletowe karty pracy na s.72 i 73. Wykonujemy zadania wg poleceń.
Miłego dnia Wiewiórki! :)

line

Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny Zdjęcie: Koszyczek Wielkanocny

Plik do pobrania: wielkanocny-koszyczekwstawic.pdf