Witajcie Bąbelki kochane!!!
Na dziś przygotowałam dla Was zadania i informacje dotyczące zwierząt żyjących na wsi. Na początek obejrzyjcie książki o zwierzętach wiejskich. Wskażcie proszę: krowę, kurę, koguta, świnię, konia, owcę, kozę. Podzielcie ich nazwy na sylaby: kro-wa, ku-ra, ko-gut, świ-nia, koń, ow-ca, ko-za.
A teraz wykonajcie gimnastykę buzi i języka:
1. Jedziemy na wieś - dzieci wibrują wargami - naśladują samochód jadący na wieś.
2. Konik - dzieci naśladują kląskanie konika: mocno przyklejają język ułożony szeroko przy podniebieniu i odklejają go zdecydowanym ruchem.Pracy języka towarzyszy praca warg, które raz są szeroko rozłożone, a raz ułożone w dziobek.
3. Krowa - dzieci naśladują ruchy żucia, poruszając dynamicznie żuchwą.
4. Kot oblizuje się po wypiciu mleka - dzieci przesuwają po górnej i dolnej wardze językiem przy szeroko otwartej jamie ustnej.
5. Pies gonił kota i bardzo się zmęczył - dzieci wysuwają język na brodę i dyszą.
6. Świnka - dzieci wysuwają wargi mocno do przodu, naśladują ryjek świnki.
7. Myszka bawi się w chowanego - dzieci wypychają policzki czubkiem języka od wewnętrznej strony: raz z jednej, raz z drugiej strony.
8. Miotła - dzieci naśladują gospodarza zamiatającego podwórko, przesuwając język od jednego do drugiego kącika ust, przy szeroko otwartych wargach.
Nasze buźkowe gospodarstwo jest teraz czyste i sprawne. Zapraszam Was do obejrzenia filmików o zwierzętach wiejskich.
https://www.youtube.com/watch?v=xrgowwp1V-U
https://vod.tvp.pl/video/domowe-przedszkole,co-slychac-na-wsi,45831
A teraz poproście rodzica, aby przeczytał Wam opowiadanie:
A. Widzowska "Nauka pływania":
Mały kaczorek Ptaś był najlepszym pływakiem na całym podwórku. Nawet kiedy spał, przez sen przebierał nóżkami jakby pływał w stawie. Nie musiał chodzić na basen ani brać lekcji pływania, bo gdy tylko wykluł się z jajka, od razu wskoczył do miski z wodą i zanurkował. Kaczorek myślał, że wszystkie zwierzęta są dobrymi pływakami: konie, psy, koty, krowy, świnie, króliki, a przede wszystkim kury. Pewnego dnia Ptaś ogłosił zawody pływackie w stawie nieopodal domu. Okazało się, że chętne do pływania były zwierzęta: pies Merduś, dwie kaczki bliźniaczki i żaba Kumcia. – Jak to? – zdziwił się kaczorek Ptaś. – A dlaczego nie przyszły świnki? – Świnki wolą kąpać swoje ryjki w korytku – wyjaśnił pies. – A konie i krowy? – One wolą brać prysznic na łące w czasie deszczu. – A króliki i koty? – dopytywał się Ptaś. – Uciekają na samą myśl o pływaniu w wodzie. – Całe szczęście, że jest chociaż kurczak – powiedział kaczorek, widząc stojącego nieopodal kurczaczka Pazurka. – Ale ja tylko przyszedłem popatrzeć… – szepnął kurczak. – Jak to? Nie chcesz zdobyć pierwszego miejsca w pływaniu? – zdziwił się Ptaś. – Chciałbym, ale… kurczaczki i kurki nie potrafią pływać. – Ja potrafię! – pisnęła żaba Kumcia, zakładając na głowę czepek kąpielowy. – Umiem pływać żabką, delfinem, kraulem i pieskiem – pochwaliła się. – Pieskiem to pływam ja! – oburzył się Merduś. Kaczorek Ptaś nie mógł uwierzyć, że kurczaki nie znają się na pływaniu. – Zaraz cię nauczę – powiedział i pokazał Pazurkowi, jak przebierać nóżkami i jak machać skrzydełkami. – A teraz wskakuj do stawu i pamiętaj, dziób unoś nad wodą! – Mama mi mówiła, żebym nigdy nie wchodził sam do wody – powiedział kurczaczek. – Eee tam, przecież nie jesteś tu sam, zobacz, ilu nas jest. – Ale ja się boję… – Nie bądź tchórzem. – Dajmy mu spokój – powiedział pies. – Ma prawo się bać. – Merduś ma rację – powiedziała żaba Kumcia. – Niech kurczak stoi i patrzy. – Wszystkie ptaki to superpływaki! – stwierdził rozgniewany kaczorek i chciał wepchnąć kurczaczka na siłę do wody. Na szczęście w pobliżu przechadzała się pani Gęś i w porę zauważyła niebezpieczeństwo. Osłoniła kurczaczka swoim białym skrzydłem i powiedziała: – Nie można nikogo do niczego zmuszać ani wpychać na siłę do wody. Pazurek mógłby się utopić! Rozumiesz, że to niebezpieczne? – Tak… – Czy ty, Ptasiu, umiesz latać tak wysoko jak orły? – Nie… – A gdyby orzeł chciał cię zepchnąć z wysokiej skały, żeby sprawdzić, czy umiesz latać, to jak byś się czuł? – Bałbym się. – No widzisz. Jedni potrafią świetnie pływać, inni latać, ale nikt nie umie wszystkiego. – Przepraszam – szepnął zawstydzony Ptaś. – Brawo. To jest właśnie to, czego warto nauczyć wszystkich: słowa przepraszam.
Spróbujcie odpowiedzieć na pytania:
1.Jakie zwierzę ogłosiło zawody pływackie?
2.Dlaczego nie wszystkie zwierzęta chciały brać w nich udział?
3.Kogo kaczorek Ptaś chciał nauczyć pływać?
4.Jak oceniacie zachowanie kaczorka?
5.Co powiedziała pani Gęś osłaniając kurczaka?
6.Co to znaczy, że nikt nie może nikogo do niczego zmuszać?
Kto z Was ma jeszcze siłę na wykonanie zadania, to załączam karty pracy i kolorowanki.
Ściskam mocno, pani Patrycja :) |