Witajcie Przedszkolaki.
W tym tygodniu rozmawiamy o łące.
Mam dla Was piosenkę, która wprowadzi nas w tematykę naszej pracy. Wystarczy wpisać:
You Tube „ Kwiatkowa piosenka”

Jak myślicie, co będziemy dzisiaj robić?
Dokładnie tak. Zajmiemy się dzisiaj kwiatami, bo głównie z nimi kojarzy się łąka.
Pokażę Wam, jak można w łatwy sposób namalować kwiaty rosnące na łące.

Jak zauważyliście nie trzeba mieć żadnych skomplikowanych narzędzi, aby namalować cudne kwiatki.
Można wykorzystać swoje palce, niepotrzebne już rolki od papieru toaletowego, widelec, który na pewno każdy ma, a także pałeczki kosmetyczne.
Pamiętaj, że łąka powinna być kolorowa, więc sięgaj po farby w różnych kolorach. Kolory te mają zachęcać owady, szczególnie pszczoły, które przylatują tu po nektar, pyłek.
Pamiętaj również, że kwiaty to nie tylko ich główki, płatki. Kwiaty muszą mieć też łodygę zieloną i zielone listki. Na Waszej łące nie może też zabraknąć traw. Spróbujcie stworzyć przepiękną łąkę, na której chcielibyście się znaleźć.
Zanim zaczniemy pracować, posłuchajcie jeszcze raz „ Kwiatkowej piosenki”, zatańczmy walczyka z kwiatami”.
No to zabieramy się do pracy. Jestem ciekawa Waszych prac. Wyślijcie fotki.

Dla chętnych dzieci:
Jeśli lubicie prace plastyczne, to możecie spróbować wykonać ślimaka.
Na łące nie tylko są kwiaty. Można tam spotkać mnóstwo małych stworzeń, np. ślimaka.

Posłuchajcie wiersza, w którym owady zwracają się z prośbą do dzieci.

„NA ŁĄCE”
(sł. B. Świergolik)

Pewnego razu na łące
Tak żalił się motyl biedronce:
- Czy ty wiesz, moja miła,
Jak straszna rzecz się zdarzyła?
Wczoraj na łąkę przybiegły dzieci,
Chciały mnie złapać w te straszne sieci!
- Ojej! – biedronka na to odpowie -
To się nie mieści w mej małej głowie!
Jak ci się uciec udało, biedaku?
- Ach! Z wielkim trudem dopadłem krzaków!
Prawie skrzydełko sobie złamałem.
Och! Jak się bałem, strasznie się bałem.
Usłyszał świerszczyk tę złą nowinę -
Rzekł - Ja uciekałem prawie godzinę!
Myślałem, że w słoik mnie już schwytają,
na szczęście świerszcze także latają,
więc podskoczyłem na liść zielony
i poleciaaałem w nieznane strony.
Zwołały więc owady naradę i tak myślały:
- Czy damy radę tym wszystkim dzieciom,
co tylko straszą, krzyczą i śmiecą?
Malutka pszczółka wnet głos zabrała
Bzycząc cichutko, tak powiedziała:
- Trzeba to dzieciom wszystkim powiedzieć,
że tu na łące można posiedzieć,
można posłuchać koncertu w ciszy
i wtedy właśnie można usłyszeć:
świerszcza lub ważkę, pszczółkę, biedronkę.
Można się cieszyć cieplutkim słonkiem,
a może nawet nastanie chwilka,
gdy poczujemy dotyk motylka.
Owady na liściu list napisały,
Ja przeczytałam go właśnie cały.
Z tej to historii morał jest taki:
NIE STRASZCIE NA ŁĄCE OWADÓW, DZIECIAKI!

W wolnej chwili możecie pokolorować śmieszne owady. Jak je rozpoznać? Zwróćcie uwagę na ilość kropek, uśmiech i kształt oczu.
Do usłyszenia dzieciaki. P. Ala