Hej, Hej Przedszkolaki
Dziś zabieram was do Afryki.
Z czym kojarzy wam się Afryka?
Posłuchajcie i popatrzcie kogo możemy tam spotkać:
https://www.youtube.com/watch?v=Rerv4Ppfq7U
Afryka jest bardzo daleko. Musimy lecieć tam samolotem:
https://www.youtube.com/watch?v=M-dli21QE3A&list=RDM-dli21QE3A&index=1

"Podniebny lot" - zabawa ruchowa. Podróż do krainy zadań i zagadek związanych ze zwierzętami egzotycznymi. Dzieci wykonują ruchy imitujące podróż samolotem. I tak:
• włączają silnik samolotu - raz prawą, raz lewą rękę wyciągają przed siebie i cofają,
• zapinają pasy - krzyżują ręce na ramionach,
• obserwują chmury za oknem - przykładają ręce do oczu tworząc lornetkę, patrzą naprzemiennie raz w prawo, raz w lewo,
• lecą - rozkładają ręce na boki i poruszają się swobodnie po sali.
• Samolot wylądował na wyspie, tuż obok Afryki, żeby dostać się na stały ląd trzeba popłynąć tratwą (dzieci wchodzą na tratwę- rozłożony materiał)

Dotarliśmy do Afryki. Wysiadamy z tratw i idziemy na ląd po wodzie ( wysokie unoszenie kolan), a potem po gorącym piasku(lekkie podskoki). Rozglądamy się uważnie na boki , szukamy tubylców, siadamy na plaży wzdłuż brzegu. Sprawdzimy, czy znacie tutejsze zwierzęta, skoro macie je tropić.
Malowany konik w paski.
Jest zwierzęciem afrykańskim


W rzece zwanej Nilem żyją... drapieżne i krnąbrne.
Zmyślił ktoś, że płaczą, łzy roniąc ogromne.

Co to jest za piękne zwierzę, które stojąc na parterze,
hen wysoko paczkę poda, nie gramoląc się po schodach.
Może zetrzeć kurz na szafach. To na pewno jest ....

Jest królem,
lecz nie w koronie,
ma grzywę,
choć nie jest koniem.

Chociaż zawsze trąbę nosi,
nikt o koncert go nie prosi.

Jest wielki, garbaty,
lecz może jak tragarz
dźwigać na plecach,
bardzo ciężki bagaż.

W dżungli jest bardzo niebezpiecznie, musimy być czujni i nadsłuchiwać, czy jakieś groźne zwierzę nie nadchodzi. Czas ruszać w drogę , przedzieramy się przez dżunglę(ruchy rękoma na boki).Chodźmy bardzo cicho, by nikogo nie spłoszyć albo, by nas nie usłyszał lew (idziemy na palcach).Ciiiii !(dajemy palec na buzię). Słychać jakiś szelest. Uciekajmy na drzewo (naśladujemy wspinanie się na drzewo). O! Jaka miła małpka- chcesz, to się pobawimy. Naśladujemy ruchy małpki, np. drapiemy się po plecach, skaczemy na jednej nodze, itp.). Dość zabawy. Chyba jesteśmy już bezpieczni, możemy schodzić z drzewa (naśladujemy schodzenie z drzewa). Ruszamy dalej w drogę. Przed nami rzeka, musimy ją przeskoczyć (duży skok do przodu), a teraz skaczemy po kamieniach (małe podskoki). Uwaga! Krokodyl (naśladujemy kłapanie paszczy krokodyla), a tam płynie hipopotam (naśladujemy rękoma pływanie w wodzie). Już niedługo dotrzemy do wioski, musimy tylko przejść obok śpiącego węża (dzieci kładą się na podłodze i sycząc poruszają się po niej).
Nareszcie jesteśmy w wiosce. Witamy się z tubylcami. Na powitanie zaśpiewajmy hymn-powtarzamy:
https://www.youtube.com/watch?v=P2_VVGCgwVw
Teraz wybierzemy się z tubylcami, którzy zaprowadzą nas w tajemne miejsce. Ponownie pójdziemy przez dżunglę, ale musimy nie tylko dobrze słyszeć, ale i widzieć, żeby wypatrzyć zwierzynę. Wyciągamy lornetki, nastawiamy ostrość i wypatrujemy. Widać w oddali duże zbiorowisko zwierząt. To jest chyba jakaś narada. Zamieniamy się w zwierzęta i uważnie słuchamy.
( podczas czytania dzieci naśladują zwierzęta)
krokodyle - robią paszczę z rąk i nią kłapią,
papugi - poruszają skrzydłami,
słonie - machają trąbami,
małpy - drapią się po głowie,
lew - obie ręce naśladują otwieranie się paszczy.

" Pewnego dnia w dżungli zebrały się wszystkie zwierzęta: były krokodyle, słonie, papugi, małpy i tylko lew nie dotarł, a był przewodniczącym. Krokodyle niecierpliwiły się, małpy nerwowo skakały, słonie głośno trąbiły, papugi wrzeszczały. Wreszcie pojawił się lew. Rozpoczęto naradę. Lew zaryczał: w naszej dżungli pojawił się człowiek, niestety szkodzi nam, niszczy dżunglę! Tak, tak powiedziały małpy, coraz mniej palm do skakania, my też nie mamy gdzie przysiąść odrzekły papugi. Dobrze, że zostawili nasze wody w spokoju powiedział słoń. O wodzie to my możemy coś powiedzieć dodały krokodyle. I tak trwała rozmowa. Lew zaryczał radźmy więc, co robić? Trzeba podjąć działania. Wszyscy po kolei przedstawili swoje pomysły. Krokodyle poradziły, aby zniszczyć most po którym człowiek dostaje się do dżungli. Słonie, aby zatarasować drogę łodygami. Papugi, aby wyjść naprzeciw i wyrazić głośną wrzawą swoje niezadowolenie. Małpy, aby skakać wokół człowieka i go wystraszyć. Potem odbyło się głosowanie. Lew ogłosił werdykt - wybrano rozwiązanie papug. Lew był bardzo dumny ze swoich zwierząt".
Wracamy teraz w kierunku morza do naszych tratw, żeby nimi dopłynąć do samolotu.
Lot samolotem do Polski.
https://www.youtube.com/watch?v=M-dli21QE3A&list=RDM-dli21QE3A&index=1
Dziękuję Wam za wspaniałą przygodę.
Dla chętnych dzieci:
-Która skóra należy do mnie?
-Pokoloruj obrazek.


Miłego weekendu.
P.Ala