Dziś wszyscy chętnie rano wstawali do przedszkola. Powód? Wyjazd w poszukiwaniu koszyków, które Wielkanocny Zając nam ukrył.
Autokarem pojechaliśmy do Mórkowskiego Jaru. Jest przepiękna pogoda. Spacerując drogą podziwiamy widoki, rozpoznajemy drzewa, słuchamy śpiewu ptaków.
To tu spotykamy dziadków naszego kolegi - Piotra.
Dziadek Piotrusia zajmuje się hodowlą pszczół. Oglądaliśmy narzędzia pracy pszczelarza. Dowiedzieliśmy się jak powstaje miód i jedliśmy pyszne wafle z miodem.
wszystko nam się podobało, ale każdy jednak cały czas się rozglądał, gdzie te nasze koszyki?
Wreszcie nadszedł czas na poszukiwania.
Nie było to dość trudne. Każdy znalazł swój koszyczek. Były w trawach, krzakach, za drzewami.
Wszyscy z uśmiechami na twarzach powrócili do przedszkola. |